Często sami wystawiamy się na odstrzał, świadomie (powiedzmy) i chętnie. Umieszczamy nasze zdjęcia na serwisach społecznościowych, chwalimy się swoim gustem muzycznym i opowiadamy co w danej chwili robimy... ale to nie wszystko.
Możemy zainstalować na komputerze małego szpiega, który powie całej sieci jakich programów i serwisów używamy najczęściej. Tego szpiega instalujemy ze strony na wakoopa po dość szybkiej rejestracji (biedacy, chyba nie znają polskiego... a może znają?).
Nazwa nazwą. Właściwie po co to?
Można się dowedzieć wszystkiego o serwisie lub programie bez jego uprzedniej instalacji. No, może nie wszystkiego, ale z pewnością możemy skontaktować się z ludźmi, którzy używają jej na co dzień - a co za tym idzie, znają jej wady i zalety.
Tylko dla geeków?
Apdejt.
A! Byłabym zapomniała, oczywiście wakoopa tworzy widgety z rankingami naszyh serwisów i programów do wstawienia na blog i profili na popularnych serwisach społecznościowych.
15 komentarzy:
Ładnie to wygląda. Może zamieszczę u siebie na blogu, bo znowu myślę o przeniesieniu się na Blogger. (na WP pewnie się nie da)
W końcu Blogger się rozwija, kiedyś przegoni WP pod względem różnych ulepszeń.
Akurat pomyśleli, jest widget specjalnie do wordpressa ale trzeba go wstawić nie kodem tylko jakoś inaczej(bezpośrednio ze strony). U mnie zadziałał zwykły kod, ale bezpośrednio do bloggera też można.
Widgety są m.in. dla MySpace, Facebook, Bebo, Blogger, Hi5, Wordpress, Type Pad, iGoogle i Netvibes.
największą zaletą "istnienia" w sieci była (jest?) anonimowość, gdzie ona.. no gdzie?
O widzisz, dla mnie zawsze była wadą, przeszkodą. Poznając nowych ludzi człowiek poruszał się we mgle domysłów. Czy wiesz,że odkąd zaczęłam publikować swoje zdjęcia w sieci, drastycznie spadła ilość żenująco upierdliwych podrywaczy? Dzięki temu,że wiedzą jak wyglądam i znają mój tryb życia - omijają mnie szerokim łukiem. Co nie ukrywam, bardzo mnię cieszy ;)
"odkąd zaczęłam publikować swoje zdjęcia w sieci, drastycznie spadła ilość żenująco upierdliwych podrywaczy?"
Też jakiś czas temu dokonałam tego wielkopomnego odkrycia. Cudowna sprawa ;-)
A odkąd ruszyła nasza-klasa to już w ogóle mam święty spokój. ;)
Samo gadu-gadu i dostępność na nim jest już jakąś formą inwigilacji. Swoją drogą, noszę się z zamiarem usunięcia gg z dysku. Ciekawe ile wytrzymam i co mnie w końcu skłoni do ponownej instalacji.
Nie używam gg ani skypa, chyba że mnie ktoś przymusi. Ale najpierw musi napisac mejla bym je włączyła :) Do głupich rozmówek używam blipa, a jak znajomy jest spoza blipa to gadam na gmailu. Przydaje się tu podczepianie wiadomości do jednego wątku. Mam całą rozmowę w jednym miejscu. W razie czego jest też czat z poziomu gmaila.
Zainstalowałam ten widget, ale niestety pokazał cztery programy związane z moim bezprzewodowym internetem, i trzy obsługujące zabezpieczenia komputera przed wirusami i hakerami.
Odinstalowałam, bo z nie chcę, aby każdy się w tym orientował..
To chyba można wyłączyć w ustawieniach. Ja mam zmienne IP, więc mi wisi. Do tej pory zapora sobie radziła to i teraz sobie poradzi.
Tak, dało się wyłączyć te siedem aplikacji w ustawieniach. Dziękuję.
A jeśli ten widget nadal będzie zdradzał to, co chcę ukryć, to go wtedy wyrzucę.
Tak czy siak powiedziałaś o ważnej rzeczy, też sobie wyłączyłam i poobserwuję co się tam wyświetla.
Gdybym poprosil kogos, by wzial swoje prywatne zdjecia, spisal dane osobowe i zaczal je rozdawac obcym ludziom na ulicy, to uznalby mnie za durnia.
Ale dokladnie to samo sie robi w serwisach spolecznosciowych. Wrzuca sie swoje dane osobowe, publikuje swa facjatę na tle pozyczonego merca w N-K, publikuje sie swe malo rozgarniete wypowiedzi, etc.
Wiem, bo sam tak robie ;-)
Co kto lubi. Dla mnie to wyręczenie z telefonowania i opowiadania co u mnie słychać :) Focę się tylko na tle własnego roweru co najwyżej (albo jestem focona), wrzuciłam też zdjęcia z dzieciństwa i studiów(nie wszystkie zdążyłam zeskanować).
Brakuje mi na n-k bloga i powiadomień o komentarzach pod zdjęciami (e-mailem).
test
Prześlij komentarz