2008-02-16

Czy lifting to dobry pomysł na popularność?

Naszła mnie dziwna myśl. Nie daje mi ona spokoju od paru tygodni. Polska poczta jest zła. Baaardzo zła. W tyle za czołgającym się królikiem. I wcale nie mówię o strajkujących listonoszach…. Załączniki niby mają przechodzić, ale znikają w tajemniczych okolicznościach (tlen, onet). Serwery nie domagają (wp, gazeta). Przesyłanie pliku z jednego komputera na drugi w obrębie jednego osiedla trwa dłużej niż do Stanów i z powrotem… Co serwują w kwestii poprawy rodzime portale? Sprzedają własną pocztę googlom (gazeta), podmieniają bitmapki w wyglądzie(wp), wreszcie nie robią nic. Nie ma to jak pomysł na poprawienie popularności. Zainwestować w lepsze serwery? A po co? Zrobić kilkugigową galerię na zdjęcia i filmy, które można wgrać za pomocą specjalnego programu, wygodnie prosto z dysku, i to wszystko jednym klikiem z pulpitu? A po co? Zorganizować system tak, by przy awarii serwera poczta automatycznie była przesuwana na działający? A po co?

No właśnie. Tak strasznie dużo ludzi narzekała na kiepską prędkość naszej-klasy…. a przecież ona jest na dokładnie takim samym poziomie jak większość polskich skrzynek pocztowych… Byle jaki portal stworzony przez studentów… a inwestuje w nowy sprzęt. Niewiele mu to pomaga ale jednak. Kiedy doczekam się porządnego polskiego konta pocztowego, na którym nie będzie się parę razy w tygodniu wyświetlał błąd 503? Kiedy nie trzeba będzie wysyłać smsów do adresata by sprawdzić, czy poczta w ogóle dotarła? Nie ma co. Poczta gugli rządzi. I w epoce zmian poczty polegających na podmianie interfejsu nie widzę, by którakolwiek polska skrzynka pocztowa była mu w stanie zagrozić… przykre, ale prawdziwe…

Apdejt poranny, nieco offtopowy. Yahoo zapowiada wprowadzenie zmiany w Mybloglog. Każdy zainteresowany dostał mejla od serwisu.

26 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Mam pocztę na o2 odkąd pamiętam i odkąd pamiętam nie ma powodów do narzekania ;)

luty 16, 2008 @ 8:50 am
(komentarz przeniesiony)

Anonimowy pisze...

Miałem konta na polskich serwisach. Ale zrezygnowałem. Tak jak piszesz, wiadomości nie przechodziły, znikały, potrzebowały kilku dni na pojawienie się. Mam dwie skrzynki na gmai, jedna oficjalna i jedną prywatną, po 6.5GB na skrzynkę i wiele udogodnień.

luty 16, 2008 @ 11:37 am
(komentarz przeniesiony)

Anonimowy pisze...

Masz rację! Nic dodać nic ująć. Swego czasu korzystałam z tlenowej poczty, ale po tych pseudo-ulepszeniach straciła swoją funkcjonalność, cóż, że nie ma spamu w stylu ‘powiększ swjego penisa’, skoro jest masa maili reklamowych i parareklamowych. Tym niemniej wciąż jeśli polska skrzynka, to tylko o2. Gazeta to koszmar, maile dochodzą po kilku dniach…

TYLKO GMAIL :)))

luty 16, 2008 @ 11:48 am
(komentarz przeniesiony)

lavinka pisze...

Alvarusie, może mało plików przesyłasz :) Ja miałam straszne przejścia zwłaszcza między pocztą krażącą na linii: onet-tlen i wp-tlen. Czasem nawet tlen-tlen. Od czasu przejścia na gmaila problemy tego typu odeszły jak ręką odjął… no prawie. Nie mogę słać większej grupy załączników niż 5mega na onet. Bo przełazi tylko połowa albo żaden. Pamiętacie czasy jak skrzynka onetowa miała ograniczenie 1mega? :)

luty 16, 2008 @ 1:32 pm
(komentarz przeniesiony)

Anonimowy pisze...

poczta googli jest super.. nie zamienię jej na nic innego…

luty 17, 2008 @ 9:30 pm
(komentarz przeniesiony)

lavinka pisze...

Ale na początku trudno się przestawić z katalogów na dodawanie etykiet. Ludzie,którym gazeta na siłę przeniosła tam pocztę… dziennie dwie strony wątków z “jobami” im ślą na forum :)

luty 18, 2008 @ 1:08 am
(komentarz przeniesiony)

Anonimowy pisze...

ja tak trochę nie na temat.. bo na polskie serwisy to nie mam rady.. najlepszy dowód na to , że niebawem zakładam kolejna stronę o Everescie i to tylko dlatego , ze dopiero Amerykanie pokazali mi czym dysponuje “zwykły zjadacz chleba” albo “bloger” ale ten co mieszka w USA.. hi hi.. a taki ktoś jak ja co sie zna na górach to musi długo próbować / 1sza wersja Everestu na onet.pl 2 wersja na bloog.pl 3. na bogger .. 4 na wordpress.com , niestety na onecie najgorzej!! 1,5 roku pisania poszło jak w błoto / aż trafi się na pomoc i doradztwo w sprawach netu.. bo choć wydawało mi się że można zrobić jedynie lifting wordpres’a to okazało sie że nie tak.. zaczynając na wordpress.com nie ma możliwości rozwoju strony no i brak tam wielu CENNYCH funkcjonalności np pluginów!! po kolejnych próbach okazało sie ze najlepiej mieć własna wersje wordpress’a.. mam nadzieje ze jeszcze w marcu zbuduje odpowiednia stronę.. i już dziś na nią zapraszam.. wtedy pewno też zrobię “lifting” moich blogów i zostawie tylko JEDEN / no może dwa../ - pozdrawaim

luty 18, 2008 @ 5:05 pm
(komentarz przeniesiony)

Anonimowy pisze...

No ale Lavinko, czy ktoś nas zmusza do korzystania z polskich portali? żyjemy w internacjonalnym świecie i taki z tego plus, że starczy się zarejestrować na gmailu. Swoją drogą mam oprócz gmaila skrzynkę na 02 i jakoś bardzo na nią nie narzekam ;-) Choć zdarza się jej odmawiać współpracy.

luty 18, 2008 @ 9:50 pm
(komentarz przeniesiony)

lavinka pisze...

Wiesz, nie każdy dysponuje wiedzą i znajomością języków obcych na tyle by startować z zagranicznego serwisu…. wiele osób jest skazana na polski szajs. I niedoinformowana… popatrz-himalman komentarz wyżej. Wędruje od platformy do platformy… i nadal nie jest w pełni zadowolony… sama zaczęłam od wirtualnej bo o istnieniu bloggera czy wordpressa nie miałam bladego pojęcia. Nadal uważam,że dla zwykłego szarego internauty są one zbyt skomplikowane…

luty 19, 2008 @ 12:35 am
(komentarz przeniesiony)

Anonimowy pisze...

Mnie wystarcza o2.
Zastanawiam się czy gazeta pozbawiła się możliwości przeglądania poczty forumowiczów.

luty 22, 2008 @ 12:07 am
(komentarz przeniesiony)

lavinka pisze...

Też się nad tym zastanawiałam. Ale mogą mieć wgląd….

luty 22, 2008 @ 12:49 am
(komentarz przeniesiony)

Anonimowy pisze...

Lavinko - racja, tak było jeszcze niedawno, ale niby w tym momencie wszystkie usługi googla w tym gmail są po polsku. Na szczęście.

luty 22, 2008 @ 10:57 pm
(komentarz przeniesiony)

lavinka pisze...

Całą dobę się męczyłam po angielsku zanim w profilu nauczyłam się zmieniać język :)

luty 22, 2008 @ 11:53 pm
(komentarz przeniesiony)

Anonimowy pisze...

Ja nie mam problemów z pocztą na o2. Jak dla mnie jest w 100% funkcjonalna, tylko trochę za wolna. Inna sprawa, że nie przesyłam gigabajtów przez pocztę. Emaile z o2 na o2 dochodzą w ułamku sekundy, gorzej z innymi pocztami np na WP czy Interii.
A jak muszę wysłać coś dużego, to uploaduję na własny serwer, wysyłam link i problem z głowy.
Dużo też zależy przecież od prędkości neta.

lavinka pisze...

Widzisz, akurat przesyłanie na serwer czy pchanie gmailem trwa u mnie tyle samo(mam wolne łącze). W ciągu 2 lat były może 2 krótkie awarie. Z tlenem są o tyle problemy,że znikają załączniki albo i całe mejle. Np. Ktoś do mnie wysyła 5 z czego dochodzą 3. Tylko z mejlami z tlenu są takie problemy. Jak miałam pocztę na wirtualnej było dokładnie to samo.
To zapewne kwestia serwerów. Ale ponoć niektóre osoby używające gmaila też zaczynają mieć problemy. Sieć się zapycha.

Anonimowy pisze...

Teraz zauważyłem, że się spóźniłem trochę z komentarzem :P
Chcę jeszcze tylko dodać, ze genialnym dodatkiem do poczty o2 jest komunikator tlen z klientem pocztowym!

Anonimowy pisze...

o2 ma ułomny system antyspamowy który oznacza jako spam zwykłe emaile i przenosi je do kosza i tam czasami trzeba szukać swojej poczty. Ja mam go jednak wyłączonego i wszystkie emaile do mnie dochodzą i w drugą stronę tak samo. Czasami zdarzy się, że brak załącznika, ale to jest 1 sytuacja na 100.

lavinka pisze...

Ciekawe :) Tlenu w zasadzie nie używam, kiedyś mój pracodawca był jego fanem i jeszcze jeden mój obecny klient ma tam skrzynkę, co niestety czasem odczuwam. Muszę dzwonić i pytać ile plików wysłał, bo inaczej są problemy.

Anonimowy pisze...

Cóż, trudno wymagać od klienta aby zmienił konto pocztowe. Nie wiem jak to jest z pocztą na płatnych serwerach ftp. Czy też są z nią takie problemy.
Dla mnie o2 to poczta idealna, do spółki z komunikatorem. Nie muszę sprawdzać co trochę poczty, jak coś przychodzi to od razu o tym wiem.

lavinka pisze...

Na gmailu mam to samo. Dzięki temu wiem w ciągu sekundy o komentarzu u mnie na blogu (powiadomienie) :)

Anonimowy pisze...

To samo tzn jest jakiś klient pocztowy do gmaila?

lavinka pisze...

Nie, odświeża się bezpośrednio na skrzynce. Nie pobiera poczty co kilka minut tylko pobiera ja cały czas. Mejl przyszedł, mejl jest. Trzeba mieć tylko otwarte okno w przeglądarce lub zainstalować plugin w firefoxie,który powiadamia o nadchodzącej poczcie. Ale akurat plugin ma pewne opóźnienie, przestałam z niego korzystać, zresztą teraz i tac cały czas siedzę na chrome.

Anonimowy pisze...

Na o2 jest to samo, strona poczty się odświeża jak coś przyjdzie. Ale trzeba mieć cały czas włączoną przeglądarkę, a w niej otwartą stronę poczty. A komunikator o2 to aplikacja zainstalowana na komputerze, powiadamia nas o nowym emailu tak jak gg o nowej wiadomości. Czyż to nie piękne?
A jak się sprawuje chrome?

lavinka pisze...

Coś chyba było takiego do gmaila zanim wprowadzili chromkę. Ale wygodniej mi w przeglądarce i tak zawsze otwarta. Sama chrome przyjemna, choc system zakładek jest fatalny, nadal przez to od czasu do czasu korzystam z firefoxa (także w momencie gdy wchodzę na gazetę-adblock). Dlaczego chrome? Jest szybsza od firefoxa coraz wyraźniej co przy moim wolnym łączu jest istotne. Będzie szybsze łącze, będziemy się bawić firefoxem pewnie dalej. Opera odpada, bo źle się picasa otwiera.

Anonimowy pisze...

A nowy Explorer lub Safari?

lavinka pisze...

Ósemka? Do bani. A safari jeszcze nie testowałam. Może kiedyś.