2008-12-17

Mam dość medalika w reklamach!



















Zazwyczaj nie piszę nic o religii w mediach, bo to śliski temat i flame war wisi w powietrzu. Tu jednak postanowiłam dać upust swym emocjom, które od dawna wyrażam w komentarzach do rzeczywistości. Czy to na blogach, czy na blipie.

Chodzi rzecz jasna o Medalik z Matką Boską (chyba tylko istoty na stałe mające filtry z adblocka nie wiedzą o co chodzi), który wdziera się w moją internetową rzeczywistość bardziej niż okładka Playboja czy Machiny. Widać oba czasopisma tracą na popularności skoro muszą uderzać w religijne skojarzenia, by ktokolwiek je kupił. Dziś kobiety są bardziej wyzwolone, to i faceci nie muszą kupować Playboya by gołego cycka zobaczyć. Machina od początku była nudna, kupiłam chyba dwa numery tylko dlatego, że była jakaś dołączona płyta z filmem (reszta nie została zakupiona, pech że przeczytałam nagłówki na okładce). Z gatunku: "wstawiamy reklamy zamiast treści, może idiota czytelnik się nie połapie".

Moje uczucia religijne (tak, posiadam takowe nie będąc wszakże Katoliczką) są obrażane za każdym razem, gdy oglądam reklamę medalika z Matką Boską. Symbol jest szargany proszę państwa nie tylko na blogach, ale na wszelkich serwisach i portalach!
Dlaczego nikt o tym nie pisze? A no tak, bo to wymyślił Kościół Katolicki (skrót myślowy). Jemu wolno sprzedawać wizerunek Matki Boskiej jako szarlatański talizman. U kogoś innego to będzie oczywista profanacja. Czy ktoś mi może powiedzieć, kto stoi za kampanią reklamową tego produktu oraz kto jest ojcem tego genialnego "pomysłu" na naciąganie wiernych?

Który wizerunek Matki Boskiej jest bardziej obraźliwy? Stylizowana na Madonnę naga dziewczyna czy Madonna wepchnięta w obraz z Częstochowy?
Z tych dwóch żadna. Medalik bije je na głowę.


Mały Apdejt: Kościół odżegnuje się od tego haniebnego procederu, ale jakby cichaczem i bez polotu. Wszak on też sprzedaje medaliki :)

39 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Jeśli można słówko, bo po raz pierwszy tutaj zawitałem...;)

Nie zaprzeczę, że mam Adblocka u siebie, jednak to chyba nie jest powodem, dla którego zupełnie nie wiem, o czym piszesz:) Medaliki? Machina czy Playboy to nudne pisma, kiedyś w szczeniackich latach miałem może kilka egzemplarzy tego drugiego, wiadomo, trochę nagości było pociągające:) Ale potem...

A propos Matki Boskiej to przypomniało mi się coś z innej beczki - http://www.neurotyk.net/?p=189 , tak na poprawę humoru:)

Pozdrawiam serdecznie!

lavinka pisze...

Teraz Playboy niepotrzebny,bo wszystko jest w sieci ;) Co prawda naszpikowane wirusami,ale cóż.

Madonnę z Neurotyka widziałam wcześniej, a ostatnio ^Parasit wypatrzył jedną na któymś moim zdjęciu okna balkonowego ;)

Anonimowy pisze...

też nie mam pojęcia o czym to ;)

triskaidekafil pisze...

A ja zupełnie nie rozumiem, o co Ci chodzi ;-) Medalik może być produktem jak każdy inny. Ktoś chce sprzedać, umieszcza reklamę, ktoś kupi - zwyczajny rynek.

A jak to obraża Twoje uczucia religijne to już w ogóle ciężko mi sobie wyobrazić - tym bardziej, że nie jesteś katoliczką.

A jeżeli chcesz wiedzieć kto za tym stoi, wystarczy wejść na stronę i przeczytać: "Dar Maryi" to inicjatywa Instytutu im. Ks. Piotra Skargi, ul. Augustiańska 28, 31-064 Kraków

lavinka pisze...

Ale ten medalik jest sprzedawany jako talizman mający uchronić przed złem i zapewnić zbawienie(tak jest też reklamowany w parafiach). A to się kłóci z nauką Kościoła. Nie kupisz-pójdziesz do piekła.Coś w tym stylu.

BTW Pamiętasz za co Chrystus przegonił handlarzy sprzed Świątyni?

Anonimowy pisze...

Osobiście nie wierzę, że oficjalnie Kościół (czyli tam powiedzmy kościelni oficjele) to w jakikolwiek sposób popiera/aprobuje.

Bawi mnie, że odkąd pamiętam różni ludzie szydzili z różnych aspektów takiej czy innej religii, podpierając swoje denne wywody stwierdzeniami typu "mój proboszcz to czy tamto". Czarne owce wszędzie się znajdą, szczególnie w tak wielkiej społeczności/organizacji.

A tak btw., wspomniany Instytut ma od groma takich akcji. Mi samemu po mieszkaniu wala się gdzieś zabawna ulotka "Popatrz na tę matczyną twarz!" promująca jakąśtam książeczkę i "piękny różaniec". A stragany pod Jasną Górą sprzedające gównianą tandetę? Nie ma się czym podniecać, było milion razy.

Anonimowy pisze...

Bart przeprowadzil male dochodzenie w sprawie medalika:
1. http://licorea.pl/bart/blog/2008/08/26/cudowny-medalik/
2. http://licorea.pl/bart/blog/2008/09/17/czekajac-na-medalik-czesc-druga/
3. http://licorea.pl/bart/blog/2008/10/02/doszedl/
Troche z przymruzeniem oka ;-)

Pozdrawiam

Anonimowy pisze...

kościół to maszynka do pieniędzy, dlaczego Cię to oburza zatem? normalka...

lavinka pisze...

Nie bywam w kościele i dlatego to nie jest dla mnie normalka tylko świętokradztwo.

marsjaninzmarsa pisze...

Ale ten medalik jest sprzedawany jako talizman mający uchronić przed złem i zapewnić zbawienie(tak jest też reklamowany w parafiach). A to się kłóci z nauką Kościoła. Nie kupisz-pójdziesz do piekła.Coś w tym stylu.
Ja tu nic takiego nie znalazłem. Medalik jest darem na trudne czasy - no dar - bo dar, a czasy są trudne. jak nie kupisz, nie pójdziesz do piekła, nie bój się ;)

Ja się tam nawet cieszę, że kościół zainwestował w taką nowoczesną formę reklamy, jaką jest internet, i nie widzę w tym nic złego. Jak ktoś poda sensowne argumenty - zmienię zdanie ;)

marsjaninzmarsa pisze...

kościół to maszynka do pieniędzy

bez komentarza... :/

lavinka pisze...

@Kuba, ale kościół oficjalnie zwalcza takie praktyki. A potem sam je stosuje. Krytykują New Age za to,że robi ludziom wodę z mózgu, a potem tymi samymi metodami próbuje wmówić ludziom,że dzięki zakupowi medalika zostaną zbawieni. Jeśli ten argument Cię nie przekona, to szczerze powiedziawszy nie wiem co mam o Tobie myśleć. Uważasz,że to w porządku wciskać ludziom kit bazując na ich wierze i ogólnie rozumianej duchowości? Moim zdaniem to nieuczciwe, zwłaszcza w przypadku osób starszych, wyjątkowo nieodpornych na tego typu "strategię sprzedaży".

marsjaninzmarsa pisze...

oficjalnie zwalcza takie praktyki

Jakie? Zwalcza komercję, a czy sprzedawanie medalika, który nie jest talizmanem, a tylko symbolem, który ma przypominać nam o obecności Boga, za cenę niewiele większą od kosztów produkcji i wysyłki, z czego reszta idzie na hosting i adWorks, a jak coś zostanie to na pomoc społeczną, można nazwać komercją? Jak dla mnie nie, i dlatego nie widzę w tym nic złego :)


próbuje wmówić ludziom,że dzięki zakupowi medalika zostaną zbawieni

j.w. ;)

marsjaninzmarsa pisze...

zwłaszcza w przypadku osób starszych

czyli moja babcia jest targetem reklamy internetowej? nieźle... :D

lavinka pisze...

Zaręczam Ci,że niejedna babcia siedzi w internecie. Mać moja w przyszłym roku kończy 60 lat a w necie jest od lat 6. Ludzi starszych w necie nie ma dużo ale to nie znaczy,ze nie ma ich wcale Medalik jest reklamowany również w kościołach. Cała idea jest dla mnie chora. Poza tym często reklama sąsiaduje z np. reklamą bielizny. I wtedy jest dość wesoło :)

lavinka pisze...

p.s. Jak Ci się wydaje kto jest w takim razie targetem? Szczerze powiedziawszy zachodzę w głowę od dłuższego czasu i nic nie przychodzi mi do głowy.

meteor2017 pisze...

Mnie jakoś to nie dziwi, po prostu pasuje to do naszego Kościoła, pasuje do zakłamania tej instytucji.

Z jednej strony zwalcza zabobony (ale takie "pogańskie" typu znachorzy itp.), a z drugiej na zabobonach bazuje (cudowne uleczenia, medaliki chroniące przed kryzysem). Z jednej strony głosi ubóstwo, umiarkowanie w jedzeniu i piciu, a z drugiej robią świetne interesy, za pieniądze zebrane na kościół stawiają wypasioną plebanię, a grubi księża jeżdżą najlepszymi brykami w okolicy i przychodzą pijani na lekcje religii.

meteor2017 pisze...

I cieszę się, że adblokuję :-)

lavinka pisze...

Nie lubię tego,że KK to u nas Święta Krowa. Wszystko się zamiata pod dywan. Za to pozwala im się innych krytykować. To nie fair.

lavinka pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Jagbyś pisze...

Mam takie same odczucia jak Ty, jak później można wierzyć w moc takiego medalika, kiedy wszędzie tylko wszystkim zależy, aby na nim zbić majątek.

lavinka pisze...

Wiesz, sam zarobek to pół biedy, przypuśćmy,że na szczytny cel... ale te "metody marketingowe"!!!

Anonimowy pisze...

Mam na stałe włączony AdBlock, i nigdy nie spotkałam tego medalika w sieci.

Taki talizman dla zbieraczy talizmanów... Głupawy bardzo.

Ja nie mam uczuć religijnych. Nie toleruję tylko satanizmu, itp. dewiacji.

Anonimowy pisze...

Reklamę tychże medalików można często zobaczyć na stronach serwisu muzycznego www.last.fm . Osobiście zdziwiło mnie to bardzo, ponieważ jest to raczej serwis przeznaczony dla ludzi młodych, średnia wieku chyba nie przekracza tam 30 lat (chociaż nie znam żadnych badań na ten temat) i dalece odbiegający od tematyki religijnej, podobny po trosze do MySpace.

lavinka pisze...

To prawda,ale pojawia się też na zwykłych blogach. Wydaje mi się,że lecą po bandzie bez trzymanki ośmieszając się przy okazji.

Anonimowy pisze...

To może się pojawić wszędzie tam gdzie są reklamy Google. Czy lecą po bandzie? Sama sprzedaż-nieważne gdzie- CUDOWNEGO Medalika na trudne czasy jest trochę śmieszna.

lavinka pisze...

To chyba żywy przykład marketingu desperackiego ;)

Hanya pisze...

Myślę, że ta reklama nie była kierowana do Ciebie tylko do Mocherowych Beretów (baczność), które przecież całkiem dobrze się rozmnażają w sieci... czasami wypisują takie rzeczy i prowadzą takie strony/blogi, że... strach się bać!

lavinka pisze...

Do kogo skierowana była reklama, to dość jasne, ale nie zmienia to faktu,że człowiek nawet będąc targetem jest nabijany w butelkę przez organizację podszywającą się pod Kościół.

marsjaninzmarsa pisze...

jest nabijany w butelkę przez organizację podszywającą się pod Kościół.
Jaką organizację? bo nie do końca kumam :P
PS: szykuje się wpis u mnie na ten temat ;)

lavinka pisze...

To robi jakieś stowarzyszenie pseudokościelne jak się okazuje i Kościół nawet się odżegnuje od jego działalności, jak kto zadzwoni i się spyta.

marsjaninzmarsa pisze...

To robi jakieś stowarzyszenie pseudokościelne jak się okazuje i Kościół nawet się odżegnuje od jego działalności, jak kto zadzwoni i się spyta.
"Kościół", to znaczy? Jak do mnie ktoś zadzwoni i się spyta, to się od tego nie odżegnam, a też jestem w Kościele :P

Czekam na źródło - jakiś list biskupa, czy coś. Bo jak czytam właśnie na stronie, to jest wewnętrzna informacja grupy wiernych, nie mająca osobowości prawnej wg kościoła, i niepodlegająca z tego powodu władzy kościelnej...

PS: Proszę mi tu nie mylić słów Kościół i kościół, to dwie różne rzeczy... ;)

PPS: Jak się niedawno dowiedziałem - medalik jest bezpłatny, tzn. wpisujesz adres i dostajesz całkowicie za free :P

lavinka pisze...

Medalik jest co łaska :)

marsjaninzmarsa pisze...

co łaska, czyli jeśli bez łaski, to masz go za free ;)

lavinka pisze...

Potrafią nie_przysłać nawet jak się wpłaci ;)

marsjaninzmarsa pisze...

czyli wydało się - nie przysłali Ci, i dlatego się teraz na nich mścisz! :P

Dobra, kończę to na dziś, mam robotę... ;)

lavinka pisze...

Nie mnie!

Poczytaj to:
1. http://licorea.pl/bart/blog/2008/08/26/cudowny-medalik/
2. http://licorea.pl/bart/blog/2008/09/17/czekajac-na-medalik-czesc-druga/
3. http://licorea.pl/bart/blog/2008/10/02/doszedl/

Anonimowy pisze...

Dzieki za ciekawe informacje

Anonimowy pisze...

hey all

I figured it would be a good idea to introduce myself to everyone!

Can't wait to get to know you all better!

-Marshall

Thanks again!