Dziś nieco historyczny moment, wg serwisu statcounter, Chrome wyprzedziła Firefoxa w ilości użytkowników. Od razu przypomniał mi się mój wpis sprzed kilku lat, kiedy to zachwycona jej prostotą i prędkością rzucałam odważne wizje pokonania Firefoxa i Internet Explorera. Oczywiście od tamtej pory Chrome się zmieniła, wydoroślała, została wzbogacone o liczne dodatki (w tym najważniejszy adblock). Nadal nie wszystkie strony pod nią działają, ale większość tak. Problemy w kodzie stron z przezroczystością i problemy ze skrótami zostały opanowane. Oczywiście pojawiły się nowe (np. niektóre appki się nie lubią i powoduje to wieszanie się stron). Na szczęście odkąd to wiem, metodą prób i błędów doszłam które to nygusy mi zamulają i wywaliłam w kosmos.
Czy oznacza to czas strachu Firefoxa. Chyba jeszcze nie. Po pierwsze, gros przejętych użytkowników to przede wszystkim użytkownicy Internet Explorera. Ale ostatnio dynamika spadku dotknęła również i Liska. W Polsce jest on nadal niekłamanym liderem, ale na świecie za rok lub dwa może mieć prawdziwe problemy. Póki co w Europie idzie łeb w łeb z IE (problem, że oba spadają - czyżby sławna zasada: gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta?) Nie odważę się tworzyć wizji ratunku, jestem tylko szarym blogerem, podążającym masowymi trendami. Odruchowo zwracam się w stronę wygody i funkcjonalności. Im mniej przeglądarka mi o sobie przypomina, tym bardziej ją lubię. Może to jest klucz do sukcesu?
2011-12-01
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
5 komentarzy:
tez uzywam chroma i jestem bardzo zadowolony. firefox strasznie zamulał (przynajmniej u mnie). nawet na gorszym komputerze w pracy po zainstalowaniu tej przelgararki wszystko lepiej funkcjonuje.
Kurcze, a ja jadę na Lisie, chrome mnie jakoś odstrasza, nie podoba mi się wkurzał mnie u kolegi na kompie;/
To na pewno kwestia przyzwyczajenia. Dla mnie firefoxowe dodatki były mało ważne, liczyła się prędkość, bo przesiadając się na chromkę, miałam bardzo wolny net.
Teraz mi już wszystko jedno, a chromka prędkościowo jest podobna, przy szybkim necie różnica nie jest niezauważalna. Nowe wersje chrome paradoksalnie bywają mniej stabilne od pierwszych. Myślę, że chrome jest przede wszystkim alternatywą dla użytkowników IE :)
Tak zgodzę się to pewnie kwestia przyzwyczajenia.
Mówisz, że chrome jest szybszy?
Mam slabego neta wiec jeżeli to prawda i choć trochę mogę sobie pszyśpieszyć korzystanie z niego to z checią skorzystam:)
Na początku był. Ostatnich testów szybkości nie znam, od tamtej pory wyszło kilka wersji chrome i kilka firefoxów :)
Prześlij komentarz